Opierdolić
1. inaczej sprzedać, zwykle przy sprzedaży bezpośredniej i bardzo nachalnej, gdy osoba kupująca zrobiła to "dla świętego spokoju" i dała sobie "wcisnąć kit", że dany produkt/towar jest "git majonez".
2. robić komuś wyrzuty z powodu wykonania przez tę osobę jakiegoś negatywnego czynu (wybryku, błędu, niedotrzymania obietnicy, zaniechania czegoś, złamania zakazu, bezmyślności). inaczej ochrzanić, opieprzyć, zrugać, zwymyślać, dać kazanie, z czego opierdolić jest najmocniejsze.
3. okraść kogoś. po słowie opierdolić dajemy osobę którą okradliśmy, nigdy nie przedmiot kradzieży, bo do tego jest czasownik zajebać. najczęściej występuje dodatkowo: opierdolić kogoś z czegoś.
4. ogolić, w znaczeniu włosy, nie zarost, wyraża dużą siłę tego ogolenia czyli np dużą zmianę wyglądu.
5. musi być w połączeniu z rzeczownikiem, opierdalać np. kiełbasę, gałę, kindybała, kolbę, tuleję, maczugę, równie dobrze pasują inne wydłużone przedmioty.
6. zjeść, najczęściej gdy jesteśmy mocno głodni.
1. - opierdoliłem w końcu te 50 kilo zgniłej marchwi spod klopa...
- serio, komu?
- a nowakowej spod siódemki. powiedziałem jej, że jak kupi to zrobię jej minete.
- xD
2. - co ci stara powiedziała za wczorajszą akcję?
- a opierdoliła mnie na czym świat stoi.. ale mnie bania napieprza.
- a kibel każe ci odkupić ze swoich?
- nic nie pamiętam.. a co było z tym sraczem?
- wywaliłeś przez balkon z szóstego piętra.
- a.. to dlatego sraliśmy dzisiaj do garnka..
- xD
3. - skąd masz tyle szmalu?
- a opierdoliłem wczoraj jubilera ze złota.
- i nie gonią cię psy?
- w dupie mam ich.
- xD
4. - kurwa stary, nie poznałem cię!
- no, byłem u fryzjera.
- ja pieprzę, ale ci opierdolił banię. po co ściąłeś, niedługo miałbyś włosy do pasa?
- a bo wpierdoliłem się pod kosiarkę i miałem prawą połowę łysą, to lewą też musiałem opierdolić, żeby jakoś wyglądać.
- xD
5. - mała opierdolisz mi ogórasa?
- spadaj, jestem twoim ojcem.
- a, to sory, nie poznałem cię w tej sukience, nie mówiłeś, że jesteś transwestytą...
- bo nie pytałeś, Luku Skywalkerze.
- xD
6. - Kurwa opierdoliłem wczoraj ostatnią puszkę sardynek.
- i jak smakowały?
- jak chuj, tylko potem całą noc w sraczu przesiedziałem.
- ale jazda...
- o, teraz też muszę..
- xD