Tego zwrotu używają ludzie ktorzy uznają swoje życie za piękne, nie widzą w nim żadnych wad (bo dzięki afirmacji znikają) i są z niego w każdej chwili zadowoleni pomimo chwilowych, nic nieznaczących przeszkód.
-I co, dał ci tą setke pikulca w pompe?
-Niestety nie, ja mam afirmowane życie więc cieszę się z tego.